Bolków odwiedziliśmy dawno - wtedy, kiedy jeszcze zapowiadała się zima i sens miało zawołanie rodu Starków. Dzień był umiarkowanie pochmurny i wietrzny, ba... coś nawet sypało się z nieba i na pewno nie był to łupież jakieś zapomnianej Białej Damy. A mimo to, Zamek na wzgórzu prezentował się majestatycznie i dodawał upiornego uroku miasteczku.Wąskie uliczki, niewielki Ryneczek i Zamczysko, które raz w roku opanowują fani ciężkiej muzyki.
Po wspięciu się na wzgórze - trafić nietrudno, najpierw wystarczy kierować się w stronę Zamku, który jest dobrze widoczny, a u samego podnóża na pewno pomogą liczne oznakowania - przechodzimy przez bramę i po uiszczeniu opłaty możemy spokojnie zwiedzać. Stare mury uatrakcyjnione są wystawami - Budownictwo obronne, które jest wystawa stałą oraz - Sztuka oblężnicza w średniowieczu, która zagościła na Bolkowie z okazji 550 rocznicy zdobycia Zamku.
Czas na odrobinę historii - za Muzeum Zamek Bolków.
Może ktoś kojarzy tę dróżkę z serialu Wiedźmin? Tak, tak, na tym zamku kręcono przynajmniej jeden odcinek (przynajmniej ten, który miałem wątpliwość przyjemność obejrzeć w TV)
Powstanie zamku gotyckiego wiąże się z panowaniem Bolka I. Za jego panowania Bolków zostaje otoczony potężnymi kamiennymi murami obronnymi wraz z systemem bram, w tym czasie wzniesiono również murowane budynki mieszkalne. W tym okresie powstaje wieża dziobowa. Jest ona jedynym przykładem tego typu budowli w Polsce. Jej wysokość wynosi dziś 25 m. W przyziemiu znajduje się tzw. loch głodowy, wejście na wyższe kondygnacje umożliwiają schody umieszczone wewnątrz grubego na 4,5 m. muru - przyznaję, że wejście i zejście na wieże to naprawdę ciekawe doświadczenie - jest wąsko, klaustrofobicznie i nawet jak na mój wzrost, nisko.
Dalsza gotycka rozbudowa przypada na okres panowania Bernarda oraz Bolka II, a po jego bezpotomnej śmierci zamek jak i całe księstwo Świdnicko-Jaworskie przechodzi na mocy układów dynastycznych pod władanie Korony Czeskiej.
Ostateczny kształt zamek uzyskuje w XVI wieku. Rozbudowę kierowaną przez znanego architekta Jakuba Parr rozpoczęto w 1540 roku.
Czy zastanawiał się ktoś dlaczego lochy nazywane są lochami? Czy trzymano w nich lochy a w loszkach - loszki?
W swojej historii był wielokrotnie oblegany. W 1345 roku wojska czeskie pod dowództwem rycerzy z Czernej na próżno czterokrotnie go szturmowały. Nie został również zdobyty w czasie wojen husyckich. Dopiero w 1463 roku zostaje wzięty szturmem przez króla czeskiego Jerzego z Podjebradu, który osadza na nim rycerza Jana z Czernej. Zasłynął on wkrótce z rozbojów i grabieży, co spowodowało iż rozwścieczeni mieszczanie przy wsparciu miast śląskich między innymi Wrocławia i Świdnicy w 1468 roku zdobywają zamek, a samego rycerza wieszają na wieży. W 1646 roku w czasie wojny trzydziestoletniej po uszczupleniu załogi do 40 knechtów zostaje zdobyty przez Szwedów. Podczas walk, w wyniku intensywnego ostrzału artyleryjskiego, oddano przeszło 1800 strzałów, zamek znacznie ucierpiał.
Warto przyjrzeć się wystawianym makietom. Mimo iż mają swoje lata nadal urzekają starannoscią i dokładnością.
W 1703 roku zostaje zakupiony przez Cystersów z Krzeszowa. Po sekularyzacji zakonu w 1810 roku przechodzi na własność skarbu państwa pruskiego. Opuszczony powoli staje się ruiną. W 1885 roku rada miasta zezwala na częściową rozbiórkę murów. W pierwszej połowie XX w rozpoczęto prace zabezpieczające. Przerwane, zostały wznowione w 1994 roku i trwają do dnia dzisiejszego.
Warto jeszcze wspomnieć, ze zamek jest otwarty codziennie (prócz świąt i Castle Party) od godziny 9:00 do 15:30 w okresie jesiennym, 16:30 letnim i do 17:30 w weekendy w okresie letnim. W poniedziałki nie ma możliwości zwiedzania wystaw, ale za to wstęp jest bezpłatny (chyba, że akurat wypada jakieś święto). W każdy inny dzień za wejście wypłynie z kieszeni odpowiedni: 7 zł za bilet normalny, 4 za ulgowy. Jest również możliwość zakupu karnetu za 20 zł na 4 Muzea: Zamek Bolków, Muzeum Karkonoskie w Jeleniej Górze, Muzeum Hauptmanna w Szklarskiej Porębie i Skansen Uzbrojenia Wojska Polskiego w Jeleniej Górze.
I jeszcze jedno, tuż obok Zamku znajduje się spory parking, niestety płatny (za Chiny Ludowe ceny za godzinę sobie nie przypomnę), ale można zaparkować przy głównej ulicy lub poszukać miejsca w Rynku - nam się udało znaleźć miejsce bez problemu.
Bardzo lubię ten zamek. Nawiązuje sylwetką do tych z filmów o królu Arturze. Fajnie go pokazałaś i opisałaś.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Bardzo mi miło. I Zamek faktycznie taki średniowieczny pełną gębą.
UsuńJa też go lubię, choć nie mam zdjęć. :( Było to dosyć dawno. Czyli czas na ponowne odwiedziny. Pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńW ogóle mamy fajne zamki na Dolnym Śląsku :)
OdpowiedzUsuń