Mam wrażenie, że ciągle tu rozpoczynamy sezon. Wrzucam pierwszą wycieczkę. Obiecuję poprawę w systematyczności pisania. Gdzieś wychodzimy na krótki rajd i jednak motywacji brak, żeby choć wrzucić fotki. Taki urok. Nie będę się jednak kajać, nie będę nic obiecywać. Po prostu pokażę Wam nasz pierwszy tegoroczny wypad. I tak historia zatoczyła koło i nie tylko dlatego, że to znowu początek sezony, że znowu maj... Najważniejsze, że znowu Wielka Sowa. I nie uwierzycie, jak dużo się zmieniło na szczycie. Pojawiał się kaplica, rzeźba muflona i stragany z pamiątkami i jadłem i napitkiem zlokalizowane poza wieżą. I absolutnie mi to nie przeszkadza w sumie. Wiem, że żyjemy w świecie, w którym najważniejsza jest forsa i wszechobecny konsumpcjonizm... ale agregat brzęczący nieustannie w miejscu, gdzie powinno się w ciszy, lub przy darciu ryja przez ptaki, kontemplować piękno otaczającej przyrody, zdaje się jakoś nie być na swoim miejscu.
Koniec smęcenia, czas nacieszyć oko!
Pierwsze podejście - w tle Schronisko Orzeł. |
Schronisko Sowa - przed 10:00 jeszcze zamknięte! |
Takie tam korzonki na szlaku. |
Wreszcie jest - muflon, kaplica, stragany, ale wieża najważniejsza - wiadomo! |
Muflon całkiem świeżutki - postawiony na początku maja 2018. |
Punktacja GOT:
UWAGA!
Po prawdzie wędrówkę zaczęliśmy od Agroturystyki Pod Przełęczą, ale punkty GOT podam od Przełęczy Sokolej, pod którą mnóstwo parkingów.
Przełęcz Sokola - Wielka Sowa - Przełęcz Sokola - ogólna liczba punktów - 9
rzełęcz Sokola - Wielka Sowa - 6 pkt
Wielka Sowa - Przełęcz Sokola - 3 pkt
Coraz więcej budowli na tej Wielkiej Sowie...
OdpowiedzUsuńNiestety. Wiadomo - potrzeba matką wynalazku, a że zarabiać trzeba, to jest, jak jest.
UsuńOj robi się kiczowato ;)
OdpowiedzUsuń