Andrzejówka po raz szmósmy!

Właściwie to nie wiem czy jest sens pisać o trasie. Nie pierwsza i znając nas (przynajmniej mnie i Kreta) nie ostatnia to nasza wędrówka po własnych krokach. Szliśmy bowiem dokładnie tak jak opisałam to w 2011 roku, czyli TU.

Widok z polany tuż przed Kamionką

Ta sama polana inna perspektywa

I jeszcze jeden, i jeszcze raz!

 Musze to napisać... że trasa dalej niezbyt wymagająca. Lekka, łatwa i przyjemna. I oto chodziło. Po intensywnej wyprawie na Trójgarb, bolącym biodrze Barbary potrzebna nam była luźna wycieczka. Było całkiem sprawnie i szybko. Biodro trochę dokuczało, ale towarzystwo, piwko i środki przeciwbólowe sprawiły że można było wypiąć dumnie pierś.



Zaznaczam jednak, że niestety sporo idzie się asfaltem. W Wałbrzychu po wejściu na zielony szlak jest przyjemnie: łąki, lasy i pagórki. Niestety mniej więcej w połowie drogi wychodzi się z Parku Krajobrazowego Sudetów Wałbrzyskich i maszerują przez Kamionkę i Rybnicę, aż po samo Schronisko Andrzejówka, stąpa się asfaltowym poboczem (względnie chodnikiem). Lepszym rozwiązaniem jest więc zwykłe obuwie sportowe (choć niekonieczne sandały... było mokro i chłodno i w drodze powrotnej żałowałam oj żałowałam), bo lepsze to i dla nich i dla stóp.
Wreszcie w Andrzejówce

Do rzeczy jednak. Po przejściu całego asfaltu świata wreszcie naszym oczom ukazała się Andrzejówka. Nie mogło obyć się bez zimnego Skalaka i frytek. Poleżeliśmy na polanie przy schronisku, odpoczęliśmy nieco i trzeba było ruszyć dalej... Ognisko musi być... Ruszyliśmy więc niebiesko-czarnym szlakiem, aż do Rozdroża pod Waligórą  (ewentualnie Rozdroża pod Suchawą) by tam rozbić się na biwak. 

Andrzejówka za nami, idziemy jeść!
A tam cuda, Panie cuda. Ziemniaczki, kiełbaski, kurczaczki, sałatki. I kiszka i zimne nóżki... bo wietrzenie strasznie i zimno. Chłopakom udało się nawet chwilowo uruchomić latawiec. Dziewczyny za to uruchomiły polary i grzanie zadów nad ogniem (dokuczały sandały, oj dokuczały). Trzeba więc było kończyć. Na pamiątkę zabrałyśmy aromat wędzonki na własnych tyłkach, wspomnienia zachowane na zdjęciach z gniazdem Marcinka i oczywiście obietnice, że na tym nie koniec.

Punktacja GOT
Wałbrzych - Andrzejówka - Wałbrzych - ogólna liczba punktów 12

PKP Wałbrzych Główny - Rozdroże nad Starym Glinikiem (4 pkt)
Rozdroże nad Starym Glinikiem - Rybnica Leśna (3 pkt)
Rybnica Leśna - Andrzejówka (5 pkt)

Komentarze